Życie- jest jak nitka, której nie widać końca..ciągnie się a
my nie wiemy kiedy się skończy lub przerwie.. Po co walczyć skoro kiedyś
ta nić, skończy się lub ktoś nam ja przetnie. Ponieważ, żyjąc
"intensywnie" uświadamiamy sobie bardzo wiele
rzeczy..doznając przy tym wielu uczuć..miłości, przyjaźni,cierpienia,
łez,uśmiechu..to wszystko tli się w nas przez ten cały okres czasu...nie
oszczędzając nam tego wszystkiego
ŚMIERĆ-jedni jej
wyczekują inni się boją . Z
jednej strony ukojenie a z drugiej ból . Ale co to naprawdę jest śmierć ?
Ja wiem, tylko jedno każdy z Nas jej dozna .W głębi mam świadomość ,że
nadejdzie lecz nie znam dokładnie daty ani miejsca . I chyba to mnie
tak do niej przyciąga. Mówią ,że umrę
,nie mówią kiedy podobno to dołuje człowieka ale ja chciała bym wiedzieć
. Czy życie nie jest gorsze niż śmierć? Sami sobie odpowiedzcie na to
pytanie. Ale nigdy nie potrafię odpowiedzieć na pytanie, za co tak
na prawdę mam kochać życie, z minuty na minutę niszczy moja psychikę, a
śmierć...ah zabrała mi tych których kochałam. Mój świat to jeden wielki
burdel, którego nie potrafię opanować, poukładać, już nie mówię o
odnalezieniu się.
_________________________________________
Moje opowiadanie, będzie........
Jeżeli będziecie czytać to się dowiecie, zależy mi na waszych opiniach i chce wiedzieć ile osób będzie czytać więc, miło by było gdybyście zostawili komentarze pod rozdziałem. Mam nadzieje, że po Prologu nie opuścicie mnie i zostaniecie ze mną do końca.
KOMENTUJESZ=MOTYWUJESZ
Zapowiada się ciekawie XD tak tajemniczo jestem ciekawa treści całej reszty XD tak więc czekam na pierwszy rozdział XD
OdpowiedzUsuńRównież mi się spodobał prolog :3 Zaraz zabieram się do dalszego czytania! Pozdrawiam cieplutko ^^
OdpowiedzUsuń